POZOSTAŃMY W KONTAKCIE!

 

Aktywna imaginacja/wyobraźnia

1 sierpnia, 2023by Izabela
„Czarnoksiężnik” w Les Trois Freres, Lascaux około 13000 pne
„Czarnoksiężnik” w Les Trois Freres, Lascaux około 13000 pne

 

Moje najbardziej fundamentalne poglądy i pomysły pochodzą z tych doświadczeń. Najpierw dokonałem obserwacji, a dopiero potem wyrzuciłem swoje poglądy. I tak jest z ręką, która prowadzi kredkę lub pędzel, stopą wykonującą krok taneczny, okiem i uchem, słowem i myślą: ciemny impuls jest ostatecznym arbitrem wzoru, nieświadome a priori osadza się w plastycznej formie. C.G. Jung 1947, § 402

 

Nie jest prostą rzeczą zdefiniowanie aktywnej wyobraźni, ponieważ Jung używał wielu różnych nazw, aby ją opisać. Niektóre terminy są jasne, podczas gdy inne są płynne, obejmując więcej niż jedno znaczenie.

Na początku Jung używał nazwy „funkcja transcendentna”. Potem przez co najmniej dziewiętnaście lat Jung i jego współpracownicy używali różnych nazw, aby opisać tę metodę. Niektóre nazwy odnoszą się do konkretnej postaci aktywnej wyobraźni, na przykład „metoda obrazowania” dotyczy rysowania lub malowania symbolicznych obrazów. Inne nazwy wskazywały na procedury medytacyjne, sposoby otwierania się na wewnętrzny świat hipnagogicznych obrazów, na przykład „aktywna fantazja”, „technika schodzenia” i „wizjonowanie”. Inne nazwy obejmują technikę introwersji, introspekcji, techniki różnicowania i ćwiczeń. Dopiero w 1935 roku, kiedy wygłosił wykłady w Tavistock w Londynie, Jung po raz pierwszy publicznie użył określenia „aktywna wyobraźnia”.

Interesującą nas tu technikę aktywnej imaginacji Jung zaczął odkrywać w pracy nad samym sobą około 1916 r., a po raz pierwszy opisał ją w swym Wstępie do przełożonego i opracowanego przez Richarda Wilhelma starochińskiego traktatu alchemicznego „Sekret złotego kwiatu” z 1929 r.

Od samego początku i przez całe swoje życie Jung rozumiał, że słowo „obraz” nie ogranicza się do wrażeń wizualnych. Cytuje Charcota, który różnicuje obrazy słuchowe, wizualne i motoryczne (Jung 1902: par. 86, przypis 35). Obrazy dźwiękowe, wizualne i ruchowe pojawiają się ponownie w fantazjach Miss Miller (Miller in Jung 1912: 447-462). Kilka lat później w swoim pierwszym artykule na temat aktywnej wyobraźni Jung mówi o „typach wizualnych”, które doświadczają nieświadomości jako obrazów fantazji, oraz o „typach audio-werbalnych”, które częściej słyszą głosy wewnętrzne (Jung 1916/1958: par. 170). Dwanaście do czternastu lat później, podczas seminarium na temat interpretacji snów, skomentował: „Każdy, kto ma wyobraźnię ruchową, mógłby zrobić z tego motywu bardzo piękny taniec” (1928–1930: 474).

Aktywna wyobraźnia — w przeciwieństwie do snu, który stanowi czysty produkt nieświadomości — daje wyraz temu czynnikowi psychicznemu, który Jung nazwał „funkcją transcendentną”. Najlepiej można ją opisać jako technikę posługiwania się wyobraźnią w sposób kontrolowany, który z jednej strony zachowuje maksimum odpowiedzialności, z drugiej zaś pozwala obrazom sennym na maksymalnie swobodny rozwój, t. j. umożliwia syntezę świadomości i nieświadomości.

W aktywnej imaginacji ego musi traktować wyobrażany epizod jak gdyby był epizodem realnym. Porzuca się pomysł, że jest on tylko wyobrażeniem, i nie lekceważy się moralnych wyborów, przed którymi trzeba by stanąć, gdyby wyobrażenia były osobami i przedmiotami ze świata zewnętrznego. Ta re­guła ma wciągnąć ego w wyimaginowaną sytuację w stopniu optymalnym. Na tym polega odpowiedzialność ego w aktywnej imaginacji.

W aktywnej imaginacji nie związane z ego aspekty wy­obraźni powinny funkcjonować z maksymalną autonomią. Jeśli w aktywnej imaginacji jesteśmy atakowani przez smoka, to wykroczymy przeciwko regułom, mówiąc sobie, że smok ten jest „jedynie tworem naszej wyobraźni”, i zmieniając go w psa. „Widzieć”, że imaginowany smok jest „naprawdę” pomocną treścią psychiczną, oznacza pozbawić obiekt autonomii, wy­rzec się wyobrażeniowego, a cały proces aktywnej imagi­nacji zmienić w czystą fantazję. Jeśli w aktywnej imaginacji jawi się nam smok, to musimy stawić mu czoła tak, „jak gdyby” był smokiem rzeczywistym. Na tym polega respekt dla obiektu w aktywnej imaginacji.

„Jak powiedzieliśmy, pro­ces ten może pojawić się spontanicznie lub też zostać wywoła­ny w sposób metodyczny… w ostatnim wypadku w sposób celowy wybieramy jakieś marzenie senne lub inny twór fantazji i koncentrujemy się na nim, po prostu utrzymując go w świadomości  i oglądając w wyobraźni. Za punkt wyjścia możemy wziąć również jakiś nastrój uczuciowy. W tym wypadku zaleca się wykrycie, jaki twór fantazji wyłania się z tego nastroju względnie jaki obraz daje mu wyraz. Następnie zatrzymujemy ten obraz w świadomości, koncentrując na nim naszą uwagę. Wtedy z re­guły zaczyna się on zmieniać, ożywiając się przez sam fakt, że jest przedmiotem obserwacji…” C. G. Jung, Mysterium  Coniuctions,  1957, s. 267—268

Przeprowadzona właściwie aktywna imaginacja transcenduje poczucie „ja to robię” i pokazuje, że imaginowane osoby i przedmioty zaczynają działać ze zdumiewającą autonomią. Aktywna wyobraźnia jest spontaniczna i bezprogramowa. Nie ma celu do którego zmierza, żadnego modelu, obrazu czy tekstów medytacyjnych, nie przepisuje się tu żadnych postaw ciała czy też kontroli oddechu, jak również nie do­puszcza się do współfantazjowania analityka.

Chodzi o to, aby zacząć od surowca nieświadomości, na przykład afektu, obrazu, impulsu. Każdy znajdzie na to na swój sposób. Niektórzy mają zdolność otwierania się bezpośrednio na wewnętrzny świat obrazów wizualnych i słuchowych. Inni mogą zwrócić się do wewnętrznego świata odczuć cielesnych, impulsów ruchowych i objawów psychosomatycznych. Niektórzy wybierają plakat, zdjęcie, obraz lub inny obraz lub przedmiot i koncentrują się na nim, dopóki nie ożyje. W przypadku innych głos wewnętrzny jest słyszalny, mniej lub bardziej wyraźnie.

Aktywna wyobraźnia może przyczyniać się do intensywniejszego i — w porównaniu z samą analizą marzeń sennych — przyspieszonego dojrzewania osobowości.

 

BIBLIOGRAFIA
Chodorow J. „Jung on Active Imagination”, Princeton University Press
Salman S. “Peregrinations of Active Imagination: the Elusive Quintessence in Postmodern Motion” in Jungian Psychoanalysis 3rd edition, ed. By Murray Stein, 2009, Chicago, Ill.: Open Court Books.